Cykl letnie sukienki DIY: Plażowa

00-sukienki-razem-główne-zdjęcie Było 5 bluzek, potem 3 spódniczki, no i wreszcie pora na sukienki! Będą 4, nie wszystkie naraz oczywiście. Zaczynamy od plażowej Marilyn Monroe! Za tydzień panterka na letnią imprezkę, potem MAGENTOWA, jak to się mówi, kiecka City i na koniec sierpnia, tak na zakończenie wakacji i upałów sukienka farbowana na kostkach lodu (będzie wszystko wyjaśnione na temat tej jakże egzotycznie zwanej techniki :). Zaczynamy Plażówką.

Edit: Kiedy pisałem ten post kompletnie się nie spodziewałem, że kilka lat później będę miał na swoim koncie aż cztery książki:

O szyciu prosto, kreatywnie i modnie  to poradnik dla początkujących. Omawiam w nim projektowanie i szycie damskich ubrań z dzianiny.

Jak szyć spódnice i sukienki  to książka o modelowaniu i szyciu damskich ubrań z tkanin. Pozycja dobra dla osób, które już miały kontakt z maszyną.

SzyjeMY torebki i akcesoria  to trzeci tom o szyciu akcesoriów home decor i torebek – idealna pomoc na początek przygody z szyciem.

Chce się szyć. Dzianiny to moje najnowsze dzieło o szyciu garderoby kapsułowej z dzianin w wersji damskie i męskiej – wreszcie coś dla mężczyzn!

Zatem do wyboru do koloru – wypróbuj temat, który Cię najbardziej interesuje. Mam nadzieję, że uda mi się zarazić Cię bakcylem szycia

 NIECH ISKRY LECĄ SPOD IGŁY!

A teraz wracamy do sukienki plażowej:

pomarańczowa-justyna Nie byłem przekonany co do jej długości, ale Justyna momentalnie mnie uspokoiła „przecież nie możesz mieć wszystkich krótkich”, w podtekście: ej, stary! Nie ma czasu na obcinanie kiecki, ja za dwie godziny urlop zaczynam ;P ! Tak! Uwierzycie – Wpadła zapozować mimo, że już czuła powiew morskiej bryzy. Ach no muza przez wielkie M. Dobra dosyć gadania, bo ja też urlop za 2 godziny chciałbym zacząć – poustawiam posty na sierpień, i po 3 miesiącach bez dnia wolnego, wypadam z obiegu na całe 30 wspaniałych dni – nic, normalnie nic, nawet komórkę wyłączam! Ale póki północ nie wybiła, DO ROBOTY! 00 Przygotuj (to co zwykle ;):
  • 2 m materiału, najlepiej lekkiej dzianiny, ale nada się też szyfon, lub inna delikatna, zwiewna tkanina. Ja użyłem cienkiej dresówki z wiskozy i poliestru, szarej z wściekle pomarańczową pętelką pod spodem. Oczywiście szyłem „na lewą stronę”, która jest o niebo piękniejsza od prawej.
  • Metr krawiecki, pisak do tkanin lub mydło, nożyce krawieckie, pinezkę, nici szpilki.
  • około 1 m elastycznej taśmy szerokiej na 2 cm, lub pasek dzianiny.
Forma i krojenie: Ta sukienka jest na bazie dwóch kwadratów i de facto jest cięta ze skosu :). Złóż materiał na pół, tak aby jeden bok miał metr długości. Narysuj kwadrat o boku 1-go metra i na dolnej krawędzi dorysuj pasek – to będzie ramiączko (ja dałem mu 3 cm szerokości, trochę zetniemy overlockiem). Tu gdzie kwadrat styka się z paskiem pod kątem prostym narysuj piękny łuk – ten fragment, będzie krawędzią dekoltu, a jeżeli szyjesz z czegoś mało elastycznego ulokujemy go pod pachą – wszystko w dalszej części posta. Wytnij bez naddatków, z pozostałej części możesz uszyć tunikę, lub spódniczkę dla dziecka ;) albo lepiej, taką samą miniaturową sukienkę!! Teraz do kantu kwadratu przypnij metr pinezką i używając go jak cyrkla, narysuj łuk na odległości 1 m (jak widać coś sobie źle wymierzyłem materiał w poprzednim kroku, ach ta pracująca dzianina). Otrzymasz dwa elementy jak na zdjęciu poniżej, które są swoim lustrzanym odbiciem. Szycie: Teraz obrzuć proste krawędzie i ramiączko na overlocku. Dobrze dostosuj naprężenie nici, ponieważ zostawimy te szwy widoczne. Zszywamy przód. Złóż ze sobą obydwa elementy tak, aby stykały się prawymi stronami materiału. Zepnij ze sobą krawędzie 18 cm poniżej kantu kwadratu:
  • Jeżeli szyjesz z dzianiny, zepnij te krawędzie, które przy ramiączku zamieniają się w łuk, jak na zdjęciu poniżej. Dzięki temu kształt dekoltu będzie ładniejszy.
  • Jeżeli szyjesz z tkaniny, zepnij ze sobą przeciwne krawędzie, wtedy łuki powędrują pod pachy.
Jeżeli masz duży biust, zacznij szyć nieco niżej, około 20 – 21 cm, dzięki temu miseczki będą pojemniejsze – zobacz kilka zdjęć niżej. Zszyj ze sobą obydwa elementy, zaczynając w tym miejscu gdzie je spięłaś (18 – 21 cm od kantu kwadratu). Ponieważ szyłem z dosyć ciężkiej dzianiny, w dodatku szew wykonywałem na krawędzi, zainstalowałem stopkę z górnym transportem. To stopka wspomagająca szycie grubych i wielowarstwowych elementów – ma wbudowane ząbki, które w korelacji z dolnymi ząbkami dokładniej transportują oporne materiały pod igłą. Przydaje się też kiedy szyjemy materiały, które lubią uciekać spod stopki – jak krawędzie elastycznej dzianiny. Kiedy szyjesz na krawędzi, tylko jedna para ząbków transportuje materiał i to powoduje, że ucieka on spod stopki. Lekarstwem na to jest prowadzenie materiału pod skosem – zobacz na zdjęciach poniżej. Oczywiście dzianiny szyjemy zygzakiem. Po zszyciu, narysuj łuk między krawędziami, używając metra i pinezki. Promień tego łuku powinien być równy odstępowi: od kantu kwadratu do początku szwu, który własnie wykonałaś. Wyznacza on linię, po której przyszyjemy tunelik na sznurek, który po zmarszczeniu utworzy miseczkę na biust. Przy większym biuście łuk wypadnie niżej, powiększając znacznie miseczkę . Teraz musisz przerysować ten łuk na drugą połówkę sukienki. Powbijaj szpilki, dosyć gęsto, w łuk tak, aby spiąć obydwie warstwy materiału. Odwróć sukienkę – na drugiej stronie narysuj łuk korzystając z wbitych szpilek. Po rozpięciu i rozłożeniu otrzymasz półkole (dla jasności – na zdjęciu poniżej dwie części sukienki, nad półkolem nie są zszyte). Upnij swoją tasiemkę wzdłuż łuku. Ja użyłem paska wyciętego ze sprężystej dzianiny punto (interlock, mieszanka wiskozy i nylonu) ponieważ ma dobrą elastyczność i się nie strzępi. Przeszyj pasek na krawędziach. Ten szew będzie widoczny na prawej stronie, pod biustem, będzie jednak zmarszczony więc nie musisz szaleć z precyzją ;P Złóż sukienkę z powrotem na pół. I zaszyj krawędź (tę jeszcze nie zaszytą), zacznij szyć około 18 – 20 cm pod naszytą taśmą – im dalej od tasiemki zaczniesz, tym głębszy będzie dekolt z tyłu. Proponuję upiąć szpilkami i przymierzyć, aby ustalić głębokość dekoltu. Po zszyciu tych krawędzi sukienka będzie prawie gotowa. Teraz obrzuć overlockiem dolną krawędź. Jeżeli lubisz precyzję, mała informacja na temat rzeczy szytych ze skosu: otóż większość materiałów, a w szczególności lekkie tkaniny i dzianiny pracują po tzw. skosie (więcej opowiem o tym w okolicach września, kiedy przygotuję post o podstawach szycia). W przypadku naszej sukienki, oznacza to, że po przekątnej kwadratu z którego ją wycięliśmy, materiał będzie mocniej się naciągał. Wedle praw i zasad porządnego szycia (których ja absolutnie nie przestrzegam, ;) bo szyję dla przyjemności) rzeczy szyte ze skosu, przed obrębieniem dołu powinny przez noc powisieć na wieszaku, aby skosy się naciągnęły i dostosowały do grawitacji.  Rano, zobaczysz że na przekątnych materiał się wydłużył – należy teraz wyrównać dół i dopiero obrębić. W wypadku tej sukienki nie ma to sensu, ponieważ szew na środku przodu i tak podciągnie ją do góry, kiedy będziesz dostosowywać długość ramiączek, i spowoduje nierówności na dole – taka jest jej uroda, w końcu to plażówka-urlopówka więc NA LUZIE :) poza tym niedoskonałe jest piękne i ma duszę. Koniec wykładu o nierównościach na dole. Teraz  końcówki ramiączek złóż na pół i przeszyj na lewej stronie, a następnie wywiń na prawą (chowając do wewnątrz naddatek). Na zdjęciu poniżej prawa strona, to ta bardziej pomarańczowa, a lewa to ta bardziej szara. Wytnij cienki paseczek dzianiny, obrzuć go na overlocku, jeśli to konieczne. Naciągnij go, aby się zrolował, lub przygotuj inny ozdobny sznureczek. Za pomocą agrafki wsuń pasek do tunelu. Zmarszcz tunelik, sznurek zwiąż na plecach. Plażowa Marilyn gotowa !! TADAM!! że tego, no, łatwa nie? I jeszcze na koniec Justyna się kręci, obraca i cieszy, i w ogóle. To udanego olśniewania na plażach! pomarańczowa-justyna-2