Ku zgrozie swojej mamy, moja siostrzenica, wraz z pójściem do przedszkola wpadła w fazę różowego szaleństwa, przed czym jej rodzice koniecznie chcieli ją (a może siebie) uchronić. Jednak kiedy stado małych dziewczynek spotyka się codziennie razem na kilka godzin, zaczyna działać jakaś magiczna siła! I tak moja siostra z nutą rezygnacji i akceptacji nieuniknionego w głosie mówi mi „bo wiesz Jasiek, jak ja po nią tam przychodzę, to one wszystkie w tych przebraniach księżniczek biegają … a one (stroje, nie dziewczynki) są takie,, no wiesz … <westchnienie>” wiem wiem, tandetne, kiczowate, brzydkie, zużyte, co jeszcze, a! RÓŻOWE !! haha! W dodatku zbliża się bal przebierańców i za kogo mała Ninka chce się przebrać? … no za księżniczkę oczywiście! Dostałem za zadanie uszyć księżniczkową sukienkę, ale taką na niby,, tzn Ninka ma być zadowolona i mama ma być zadowolona – no to jest coś co projektant nazywa „klientka wyzwanie” ;)
Plan był oczywiście zaszaleć z tiulem, miało go być tyle, że młoda zwariuje ze szczęścia, a forma i wykończenia miały złamać stereotyp i ucieszyć mamę (tak na marginesie – trochę się nabijam – moja siostra ma do tego zdrowy dystans). Jednak podczas poszukiwań tiulu w odpowiednim kolorze, ktoś obdarował Ninkę tiulową spódniczką, i przy tej okazji dowiedzieliśmy się z Marynią (siostrą), że księżniczkowa to znaczy, że „ma się kręcić”!! Masz ci los, no ma już tiulową i w dodatku taką co to się kręci,, pozostał mi tylko róż! Postanowiłem zatem, że uszyję po prostu ładną sukieneczkę dla dziewuszki w kolorze magenty ;)
A z zupełnie innej beczki – źle zapisaliśmy sobie z Małgosią z Brothera datę wydania następnego numeru Mollie Potrafi i pewnego dnia dostaliśmy telefon, z zapytaniem gdzie materiały, bo jutro gazeta do druku jest składana!!!! AAAAAAAAAA!! W duchu efektywnej organizacji czasu pracy, dwa zlecenia połączyłem w jedno – ze stresu nie mogłem zasnąć, więc jak tylko cisza nocna się skończyła siadłem do maszyny i trzy godziny później sukienka oraz artykuł były gotowe :) YEAH!!
Co więcej ku mojemu zaskoczeniu i dumie, Ninka (która się ciągle mnie wstydzi, chyba za rzadko mnie widuje), obejrzała sukienkę zaskoczona,, szybko w nią wskoczyła i pobiegła przed lustro, chwilkę się pooglądała a potem szurrr do mamy wyszeptać coś na ucho. Później się dowiedziałem, że postanowiła iż sukienka będzie na bal przebierańców!!! HA widać małe dziewczynki nie muszą kisić się w tiulu, żeby czuć się jak księżniczki, wystarczy RÓŻ, kokarda i kilka fajnych guziczków :)
To do dzieła! Opowiem jak uszyć taką kiecuszkę, forma jest prosta, najważniejsze to, że dowiecie się jak zrobić aplikację przestrzenną! Szyjemy oczywiście z dzianiny, bo ona wybacza różne niedokładności w formie i pozostawia duuużą swobodę i przy szyciu, i przy użytkowaniu. Ja w swojej sukience postanowiłem złamać stereotypowy róż niebieską aplikacją, udającą zawadiacką komiksową kokardę i kołnierzyk, oraz czterema guziczkami nie do pary – zostały mi z jakiejś starej kolekcji – i bogu dzięki, bo nie wiem gdzie ja bym dostał fajne guziki o 6 rano. Guziki możecie oblec w jakąkolwiek tkaninę, byle nie za grubą, i pamiętajcie aby przed oddaniem do punktu „obciągania guzików” materiał zdekatyzować (czyli wykurczyć, piorąc go przynajmniej w 50 stopniach Celsjusza).
Oto czego potrzebujecie:
prosta trapezowa sukienka swojej pociechy (aby odbić od niej formę),
0,5 metra różowej, cienkiej, drapanej, dresowej dzianiny, upewnij się że używasz dzianiny, która się nie pruje i może mieć niewykończone, surowe brzegi (to pod kątem aplikacji)
około 0,3 metra niebieskiej dzianiny tego samego typu, na aplikację,
kilka oblekanych guzików,
nici, szpilki, nożyczki i mydło krawieckie.
DZIAŁAMY!
Najpierw przygotuj formę obrysowując na papierze sukienkę. Jeżeli ma rękawy, kształt pach i dekoltu przodu przebij szpilkami: wbijając je w szwy i przebijając papier ułożony pod sukienką – dziurki od szpilek połącz ołówkiem. Żeby dziurki były widoczne, podczas odbijania formy pod papierem ułóż dodatkowo warstwę ciemnego materiału – wtedy szpilki wbijają się głębiej w papier, zostawiając większe dziurki, które na ciemnym kolorze bardziej rzucają się w oczy. Podobnie zrób z rękawem: najpierw ułóż przód na płasko odrysuj go (kształt główki również szpilkami), a następnie do narysowanego przodu przyłóż tył układając go tak, aby grzbietem stykał się z odrysowanym przodem, opis odbijania formy ze zdjęciami znajdziesz tutaj: LINK. Zawsze można też po prostu rozciąć starą sukienkę i użyć jej jako formy.
Na formie przodu naszkicuj mydłem kształt aplikacji – nie staraj się robić jej symetrycznie, rysuj z rozmachem i nierówno, aby nadać jej wesołego, kreskówkowego charakteru. Ja narysowałem kołnierzyk i kokardę, ale możesz poszukać innego pomysłu, ważne aby kształt nie był zbyt skomplikowany.
Pod warstwę przodu sukienki podłóż niebieską dzianinę do aplikacji i przypnij szpilkami.
A następnie obszyj dokładnie stębnówką (szwem prostym) – ułatwi ci to stopka do wszywania aplikacji – z otwartym przodem.
Teraz najtrudniejsza część – wycinanie niepotrzebnych fragmentów – użyj do tego nie za dużych ale bardzo ostrych nożyczek. Najpierw usuń zbędny materiał spod spodu aplikacji, obcinając niebieską dzianinę ok 4-5mm poza szwami.
Następnie na prawej stronie, zacznij ostrożnie wycinać różową dzianinę po wewnętrznej stronie szwów ok 3-4 mm od przeszyć .
Uważaj żeby nie przeciąć dwóch warstw, usuwaj tylko fragmenty z wierzchniej dzianiny, tak aby powstał efekt przestrzennej aplikacji z surowymi brzegami. Jeżeli martwisz się, że brzegi mogą się pruć możesz obszyć je teraz szwem do przyszywania aplikacji, jednak stracisz efekt warstwowości.
Następnie zaprasuj dekolt przodu i tyłu o 1 cm do wewnątrz i przeszyj stębnówką.
Tak przygotowany przód i tył sukienki zszyj ze sobą na ramionach a potem po bokach.
Kolejny krok to zszycie rękawów: złóż rękaw wzdłuż na pół, tak aby prawa strona dzianiny stykała się wewnątrz, i przeszyj po lewej stronie dzianiny wzdłuż najdłuższej krawędzi (szew na spodzie rękawa). Wywiń rękaw na prawą stronę.
Mankiety zakończ tak samo jak dekolt – podwiń o ok 1-2 cm do wewnątrz i przeszyj dookoła. Tak mały obwód najłatwiej jest szyć wywijając rękaw na prawą stronę i szyjąc przy krawędzi zaprasowanego do wewnątrz mankietu (po wewnętrznej stronie).
Aby doszyć rękawy do sukienki, wywiń ją na lewa stronę a rękawy zostaw wywinięte na prawą stronę. Włóż rękawy do wewnątrz sukienki tak aby ich szersza część wypełniła otwór na rękaw w sukience. Pamiętaj aby ułożyć przód rękawa (tam gdzie główka jest bardziej podcięta) tak aby stykał się z przednią warstwą sukienki. Wykonaj szew dookoła zszywając rękaw i sukienkę razem. Jeżeli jesteś osoba początkująca zajrzyj do jednego z moich tutoriali po więcej szczegółów na temat wszywania rękawów i wykończeń (LINK)
Na koniec przyszyj guziczki pod kołnierzykiem. Gotowe!
Edit: Kiedy pisałem ten post kompletnie się nie spodziewałem, że kilka lat później będę miał na swoim koncie aż cztery książki:
This website uses cookies to improve your experience while you navigate through the website. Out of these cookies, the cookies that are categorized as necessary are stored on your browser as they are essential for the working of basic functionalities of the website. We also use third-party cookies that help us analyze and understand how you use this website. These cookies will be stored in your browser only with your consent. You also have the option to opt-out of these cookies. But opting out of some of these cookies may have an effect on your browsing experience.
Necessary cookies are absolutely essential for the website to function properly. This category only includes cookies that ensures basic functionalities and security features of the website. These cookies do not store any personal information.
Any cookies that may not be particularly necessary for the website to function and is used specifically to collect user personal data via analytics, ads, other embedded contents are termed as non-necessary cookies. It is mandatory to procure user consent prior to running these cookies on your website.
You must be logged in to post a comment.